piątek, 22 maja 2015

Lato!

Cześć kochani, wielkimi krokami zbliżają się wakacje co się z tym wiąże przede wszystkim ochrona
 naszej tworzy przed słońcem i opalone ciało. Jeżeli chcecie się dowiedzieć jak ja dbam o ochronę mojej twarzy zapraszam do dalszego czytania.


Pokarzę wam dzisiaj trochę kremów ochronnych oraz moje sposoby na ładną opaleniznę.

Jeżeli chodzi o kremy ochronne z filtrem najlepiej stosować 50+ i pamiętać o tym że ta ochrona trwa przez 2 godziny, jeżeli nie będziemy stosować żadnych środków ochronnych na twarz mogą nam wyskoczyć lekko brązowe plamki zwłaszcza przy cerze trądzikowej i wrażliwej. Takie kremy możemy stosować jako bazę pod podkład.

Mam wam do polecenia trzy takie kremy których ja używam i jestem zadowolona z ich działania.




Jak widzimy są to firmy jak i droższe jak i te tańsze ich działanie jest bardzo podobne.

Nie zapominajmy o bliznach, znamionach oraz ustach które tez potrzebują ochrony.
Ten produkt jest 15ml. Można go dostać w aptece razem z kremem z ziaji.




Przechodzimy do czegoś oczywistego co w okresie wakacyjnym  jest dla nasz najważniejsze
opalenizna. Przetestowałam kilka sposobów na szybką i ładną brązował opaleniznę.


Jest to balsam do opalania który nie działa zbyt szybko ale efekt jego działania jest widoczny dopiero po kilku dniach, oczywiście jeśli wżywamy go przez mniej więcej 5 dni.


Najlepszy i najszybszy efekt dają oliwki dla dzieci, wtedy nasze ciało szybciej się opala.
Takie oliwki znajdziecie tak naprawdę wszędzie, w sklepach typu biedronka.
Moje oliwki niestety się skończyły ale postaram się wstawić wam zdjęcia.
                                                                                                                                                                 


Piszcie w komentarzach jaki wy macie sposoby na szybkie opalenie się, chętnie wypróbuje nowe sposoby.
Jeżeli chcecie zadać jakieś pytania lub podać propozycję na nowe posty piszcie na asku który jest specjalnie dla was: http://ask.fm/poprostudlaniej

czwartek, 7 maja 2015

BeGLOSSY- kwicień

Cześć kochani dzisiaj mam dla was notatkę w której popiszę moje wrażenia co do pudełka beGLOSSY, opowiem wam jak mi się używało tych produktów.


Do każdego pudełka jest dołączony przewodnik, jest na nim umieszczana informacja na temat nazwy pudełka , w tym miesiącu SIMPLE BEAUTY. I krótko opisane produkty.




|Pierwszym produktem jest Naobay natural&organic peeling. Który pięknie pachnie i delikatnie złuszcza skórę.  W pudełku znajduje się pełny produkt .Jego cena to 92zł za 100ml. Cena jak dla mnie jest dosyć droga jak na peeling ale jest na prawdę tego warty. Jestem bardzo zadowolona z tego produktu.


Kredka do oczu czarna z firmy Postquam. Rysuje ładne kreski lecz nie trzyma się zbyt długo na powiece. W pudełku znajduje się pełen produkt. Kosztuje ona 29zł. Osobiście jestem zadowolona z tej kredki.


Następnie mamy krem do rąk z firmy CZTERY PORY ROKU. Dzięki pompce łatwo się go stosuje szybko wchłania się w skórę , idealnie ją nawilża. Jest to idealny produkt dla osób które maja wysuszone ręce. W pudełku jest pełen produkt i kosztuje on 8,99zł za 50ml .




Następnie jest krem do twarzy z firmy SHDOR. Krem pięknie pachnie jest on dla kobiet +35 lat, ja go nie używam ale moja mama tak. Koszt takiego kremu to 129zł za 50ml. także jest to trochę przesada, osobiście moja mama nigdy nie kupiła by tego produktu z powodu ceny. W pudełku jest 15ml, więc jest to mała próbka.




Następnym produktem jest balsam do ust firmy LAMBRE. Idealnie nawilża usta, szybko się wchłania. Cena tego produktu to 17zł za 15ml . Jeżeli macie problem z pękającymi ustami, serdecznie wam go polecam. 


  
Z tego co wiem są też inne warianty pudełka, jeżeli macie takie pudełko koniecznie napiszcie w komentarzu jak wam się podobały produkty, czy miałyście taki sam wariant co ja ? 

Jeżeli jesteście zainteresowani zakupieniem takiego pudelka kliknij: http://www.beglossy.pl/